Budapeszt dzień drugi: Peszt, Obuda i Wyspa Małgorzaty!

Drugiego dnia wczesna pobudka i biegnę zwiedzać. Celem jest druga i trzecia część miasta czyli Peszt i Obuda. Łatwiej napisać o Obudzie. Nazwa ta oznacza w języku węgierskim ,,Starą Budę’’ a do Pesztu i Budy przyłączono ją dopiero w 1873 roku. Okazuje się, że poza miastem rzymskim Aquincum (niestety zamknięte, a szkoda, bo stacjonował tutaj garnizon rzymski liczący do 6000 żołnierzy) obejrzeć warto jedynie rynek miejski – plac Fo, który otoczony jest barokowymi kamieniczkami. Obuda choć stanowi najstarszą część Budapesztu, to nie robi dużego wrażenia. Miała bowiem historycznego pecha. Została w latach 60-tych XX wieku przebudowana w duchu socjalizmu, czyli mówiąc wprost zabudowano tę część miasta znanymi z polskich realiów blokami. W drodze do Pesztu oglądam Wyspę Świętej Małgorzaty. Została ona sztucznie utworzona w 1950 roku z trzech leżących koło siebie wysp. W średniowieczu nazywano ją Wyspą Królików i stanowiła tereny łowieckie władców. Obecną nazwę zawdzięcza córce króla Beli IV, Małgorzacie, która w tutejszym zakonie spędziła większość życia. Na wyspie obejrzeć można ruiny XII-to wiecznego kościoła Franciszkanów, ruiny klasztoru Dominikanów oraz zrekonstruowany kościół św. Michała należący do zakonu Premonstatensów (w jego wieży umieszczono jeden z najstarszych na Węgrzech dzwonów, który pochodzi z XV wieku). Współcześnie cały teren pomyślany został jako miejsce rekreacyjno-wypoczynkowe, wspaniale ukwiecone (m.in. znajduje się tu rosarium i maleńkie alpinarium) i w większości zamknięte dla ruchu kołowego.

Mostem Małgorzaty udaję się obejrzeć Peszt. Jest to największa część Budapesztu, obejmuje 2/3 miasta. Peszt dopiero w roku 1849 połączono z Budą przy pomocy pierwszego mostu łańcuchowego. W roku 1873 Obuda i Peszt połączyły się i powstał Budapeszt. Najbardziej reprezentacyjnym zabytkiem Pesztu jest z całą pewnością węgierski parlament. Budynek wzniesiono w stylu neogotyckim (wnętrza zwiedzać można jedynie z przewodnikiem, a grupy tworzone są o godzinie 9.00 i 13.00). Drugim elementem, którego turysta nie może pominąć jest Bazylika Św. Stefana. Jest to świątynia dość młoda bo zbudowana w 1905 roku i do dzisiaj jest największym kościołem Węgier. Poświęcono ją pierwszemu królowi Węgier Stefanowi I. Wieńczy ją bardzo duża, bo aż 96 metrowa, kopuła z mozaiką przedstawiającą Boga Ojca. W świątyni obejrzeć można także najważniejszą relikwię Węgier – prawą dłoń pierwszego króla  Przechowywana jest w srebrnym relikwiarzu, znajdującym się w kaplicy z lewej strony ołtarza. Będąc w Peszcie nie można także pominąć alei Andrassyego, która w 2002 roku wpisana została na listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO. Jej początek wyznacza Muzeum Poczty (praktycznie zaraz za Bazyliką), a kończy się przy wejściu do parku Zuglo. Zdecydowana większość tutejszych reprezentacyjnych gmachów instytucji kulturalnych i prywatnych pałaców powstała pod koniec XIX wieku. Przy alei mieści się także gmach Opery Węgierskiej, wzorowany na operze wiedeńskiej i paryskiej. Warto zwrócić uwagę na gzyms, na którym umieszczono podobizny najznakomitszych światowych kompozytorów, w tym Stanisława Moniuszkę. Jeszcze większe wrażenie robi budynek wewnątrz, kiedy spogląda się na liczne złocenia oraz freski projektu K. Lotza i B. Szekelya. Praktycznie pod aleją Andrassyego biegnie Milenijna Kolej Podziemna. Powstała jako pierwsza na stałym lądzie europejskim (40 lat po otwarciu metra londyńskiego). Pierwotny wystrój stacji został zachowany, a wagoniki są stylizowane na historyczne. Stanowi ona dużą atrakcję turystyczną.

Comments

comments