Wczesnym rankiem łapiemy autobus. Kilka godzin i… jesteśmy znowu w Teheranie. Mamy jeszcze półtorej dnia. Poświęcamy ten czas na ostatnie zakupy, zwiedzanie, muzea… Czas mija szybko. W wolnych chwilach robię notatki do wpisów na blog. W końcu ostatni obiad i taksówką na lotnisko. Niestety, odprawa bardzo się przeciąga. Po około 2 godzinach wsiadamy do samolotu Belavi i lecimy do Mińska. Znów czekanie na lotnisku, znów białoruskie piwo i znów boarding. W końcu lądujemy w Pradze. Autobusem na dworzec autobusowy i ostatni etap podróży czas zacząć. Zaopatrzeni w czeskie piwa wsiadamy…

Ruszamy na dworzec autobusowy. Niestety, ostatni autobus właśnie odjechał. Krótkie negocjacje i wynajmujemy taksówkę, która zawiezie nas do odległego o ponad 100 kilometrów kolejnego celu na mapie naszej podróży. Jest nim Hamadan. To miasto jest równie stare jak perskie §. Położone w miejscu starożytnej Ekbatany, stolicy niezwykłego państwa Medów, co rusz pozwala zauważyć pozostałości dawnej stolicy imperium. Miasto jest położone około 400 km na południowy zachód od Teheranu. Przepięknie położone, otoczone przez ośnieżone szczyty i tak jakby… nieirańskie. Przypomina raczej miasto kurdyjskie lub zamieszkałe przez Azerów (tak pod…

Kolejny etap naszej podróży po Iranie rozpoczyna się wieczorem, gdy oddajemy nasze bilety autokarowe i kupujemy w całkiem sensownej kwocie bilety lotnicze. Naszym celem jest oddalone o ponad 950 km od Perspepolis miasto Kermenszah. Lot z przesiadką w Teheranie jest krótki, aczkolwiek ciasno w samolocie. Lądujemy. Łapiemy taksówkę do hotelu. Kermenszach, po tym jak ucierpiał w wojnie z Irakiem, nie może pochwalić się dużą ilością zabytków. Leży ono 1600 metrów nad poziomem morza i przyciąga głównie miłośników starożytności, którzy chcą dostać się stąd do Behistun czy też eksplorować okoliczne góry Zagros. Mimo zniszczeń wojennych w mieście…

Poranek przywitał nas chłodem. Jak na Iran to dość nietypowe. Śniadanie i łapiemy taksówkę, która zabierze nas do Persepolis oraz Naqsh-I Rustam. Najpierw krótkie negocjacje z kierowcą. Za całość (spędzimy z nim w sumie 5 godzin) ustalamy ceną na milion riali, czyli około 30 dolarów. Podróż do Perspeolis zajmuje nam około godziny. Stanowisko archeologiczne jest oddalone od Sziraz o prawie 60 kilometrów. Czas przejazdu – imponujący, biorąc pod uwagę stan dróg z jednej strony, a stan techniczny taksówki (która i tak rozpędza się do 120 km na godzinę) z drugiej….

Wygodnym autobusem docieramy do Sziraz. Po południu instalujemy się w hotelu i niestety, zmęczenie bierze górę. Chwilę odpoczywamy i pora zwiedzać miasto. Plan mamy następujący: dziś samo Sziraz, a jutro Persepolis i otaczające je ciekawe miejsca. Sziraz jest traktowane często przez turystów jako sypialnia Persepolis. Trochę szkoda, bo jest tutaj kilka miejsc godnych uwagi. Sziraz przez wieki było uważane za serce Persji. W starożytności nieopodal dzisiejszego miasta wznosiły się stolice imperiów. W okresie międzywojennym był to najważniejszy port lotniczy, gdzie lądowały samoloty latające z Indii do Europy. Bez tego przystanku nie…

Jazd to jedno z najstarszych miast na ziemi. Położone jest na styku Wielkiej Pustyni Słonej i Pustyni Lota. Należy do najbardziej suchych zamieszkanych rejonów kraju, ze średnią roczną sumą opadów 60 mm i amplitudą temperatur sięgającą od około 0°C w styczniu do blisko 40°C w lipcu. Skąpe opady i brak naturalnych cieków wodnych zmusiły mieszkańców do pozyskiwania wody z pobliskich gór za pomocą rozbudowanego systemu podziemnych kanałów. W mieście znajduje się Muzeum Wody, całkowicie poświęcone temu tematowi. Dzieje Jazd sięgają 3000 lat wstecz, do czasów imperium Medów, gdy…

Poranek przywitał nas chłodem. Hotelowe śniadanie, mimo że skromne, pozwoliło odkryć kilka nowych smaków. Najbardziej przypadł mi do gustu drzem marchewkowy. Wychodzimy zwiedzać. Pierwsze kroki kierujemy do największego z miejskich meczetów – Meczetu Piątkowego. Niestety w remoncie, więc niewiele udaje się zobaczyć w środku. Budowlę wpisano w 2012 roku na listę światowego dziedzictwa kulturalnego UNESCO. Spacer dookoła, kilka zdjęć i kierujemy się nad rzekę, która przecina, a właściwie przecinała w przeszłości, bo dziś niewiele z niej zostało, Isfahan. Pora zobaczyć najbardziej niezwykłe mosty Iranu, które znajdują się właśnie w Isfahanie. Najbardziej znany…

Połowa świata znajduje się w Isfahanie. Tak przynajmniej twierdzą jego mieszkańcy. Przez wieki nie było karawany, poselstwa czy armii, która nie chciałaby tutaj dotrzeć. Dziś Isfahan to największe skupisko zabytków w Iranie, największe bazary i najbardziej kosmopolityczna (jak na arabski świat) atmosfera. Nazwę  zawdzięcza słowu sipahi, którym określano żołnierzy strzegących miasta w czasach Partów. Odkrycia archeologiczne świadczą, że Isfahan był osadą zamieszkaną już w okresie paleolitu. Miasto odgrywało istotną rolę w okresie rządów Medów, a także w czasach imperium perskiego. Po podboju arabskim miasto straciło na znaczeniu, aby odrodzić…

Podróż do Isfahanu, magicznego Isfahanu, miejsca, gdzie tysiące lat historii zostało zamknięte w budowlach, które do dziś skrywają swoje tajemnice, zaczęła się dla mnie na dworcu PKP w Poznaniu. Wysiadam z taksówki i udaję się na pernon — do Wrocławia jadę pociągiem. Czekają mnie dwie nieprzespane noce. Intercity o wdzięcznej nazwie „Cicibor” odjeżdża o 20.53. Kilka minut po 23.00 jestem na miejscu, gdzie spotykam moich towarzyszy podróży. Kolejny etap: autobusem LuxExpress do Pragi. Odjazd 4.45, o 9.30 melduję się w stolicy Czech. Śniadanie w przydworcowej restauracji i z dwoma…

W przyszłym tygodniu znów pakuję plecak i ruszam za granicę. Tym razem celem jest Iran. Bardzo intensywne 10 dni zwiedzania. Najpierw PKP do Wrocławia. Stamtąd LuxExpresem do czeskiej Pragi. Bilety kosztowały kilkanaście złotych. Następnie samolotem białoruskich linii lotniczych Belavia polecimy przez Mińsk do Teheranu. Trasa zwiedzania prezentuje się następująco. Od razu po przylocie jadę do Isfahanu. Po dwóch noclegach w tym mieście kierujemy się na południe do Jazd. Stamtąd pojedziemy do słynnego Sziraz, wokół którego leżą ruiny starożytnych miast z Perseplis na czele. Intensywne zwiedzanie i przenosimy się na północ, aby trasą z Kermenszah, przez…