Rozpoczyna się kolejna podróż. Tym razem już w wersji „profesjonalnej” – przynajmniej jeśli idzie o wygląd relacji z podróży na blogu 🙂 Już spakowany tzn. prawie spakowany. Jeszcze tylko doładować kamerę, aparat, laptopa (dużo tego) i można jechać 🙂 Jutro o 14.30 wyjazd do Warszawy pociągiem TLK Poznań->Warszawa. Teoretycznie o 18.00 będę w stolicy. Co prawda właśnie w wiadomościach usłyszałem, że pociągi mają dość duże opóźnienia, ale chyba zdążymy… Potem pozostanie tylko dostanie się na lotnisko, odprawa, zdobycie mil w programie miles&more (zboczenie podróżnika? :-)) i można lecieć. Wylot o 22.30 czasu polskiego a w Erywaniu będziemy o 04.55 czasu lokalnego. 🙂 Kolejna relacja będzie z kilkoma zdjęciami z lotnisk i podróży 🙂 To takie dziwne podniecenie, kiedy się czeka, czeka i już jest tuż, tuż… kilka godzin i będzie można ruszać. To chyba najprzyjemniejsza część podróży, pozwala zawsze poczuć się jak dziecko, które czeka na prezent gwiazdkowy 🙂 Ruszamy!