Po długiej i męczącej podróży, noc minęła szybko. Rano nieco zaspałem i wyruszam w drogę. Do złotej świątyni dojechać można rikszą rowerową albo motorikszą. Ponieważ jest do niej od mojego locum przy dworcu kolejowym około 4 km, decyduję się na motorikszę (foto niżej). Okazuje się szybko, że dojechać można na około 500-600 metrów do świątyni. Resztę drogi trzeba przebyć pieszo odpędzając się od ludzi próbujących wyłudzić parę rupii np. na chustę, którą i tak za darmo można wypożyczyć w samej świątyni. Świątynia jest piękna i każdy sikh marzy,…
Było już o safari na słoniach (Elephant Safari) teraz będzie o safari łodzią (canoe safari). Zabawa polega tym razem na tym, że zamiast jechać na słoniu przez dżunglę, płynie się małą łódką, przypominającą amazońskie pirogi, po rzece, która dostarcza wielu wrażeń. Można obserwować ludzi, ptaki, płazy i… krokodyle!
Kolejny wpis pisany w pociągu relacji Gorakhpur – Amritsar. Ciekaw jestem jak będzie mój blog wyglądał gdy dodam te wszystkie wpisy w końcu i kiedy to nastąpi… Ale miało być o kąpieli ze słoniami. W parku narodowym Chitwan to możliwe. Warunek jeden: robi się to na własną odpowiedzialność. Słoń to zwierzę duże, rzeka głęboka a słoń (a jeszcze bardziej jego właściciel) lubi żarty w wodzie. Więc jeśli macie ochotę możecie po safari na słoniu, z tym samym słoniem, który was wcześniej dzielnie woził na grzbiecie wziąć kąpiel. Wrażenia…
Po wizycie w parku narodowym i obserwacji, karmieniu i słuchaniu słoni trzeba się było ukulturalnić. W tym celu wybrałem się do miejscowego domu kultury (wyglądał nieco jak dom kultury przy remizie strażackiej na polskiej wsi w latach 50tych!) zapoznać się z ofertą ,,programu kulturalnego’’, który miał przybliżyć mi kulturę ludu Tharu, zamieszkującego od wieków okolice parku narodowego. Mimo sceptycznego nastawienia, okazało się, że przedstawienie było bardzo ciekawe i w wielu punktach zaskakujące. Obejrzałem miejscowe tańce, wyglądające, jak pokaz sztuk walki, przerywane zaś były one zaskakującymi elementami jak np….
Do mojego lokum w parku narodowym dotarłem około godziny 15tej. Ku mojemu zaskoczeniu dostałem bardzo wygodny pokój w ślicznym ogrodzie. Zaskoczenie wynikało z faktu, że była to najtańsza kwatera jaką znalazłem. Zjadłem lunch i po krótkim odpoczynku ruszam obejrzeć hodowlę słoni. Dotarcie do niej nie było najprostszą sprawą, dość powiedzieć, że w czasie owego docierania straciłem jedyne okulary przeciwsłoneczne. Najpierw jazda po bardzo złej drodze (jeśli można to drogą nazwać) do rzeki. Potem wydłubaną z jednego pnia drzewa łodzią na drugi brzeg (łodzią dość niestabilną trzeba dodać) i…
Park Narodowy Chitwan leży na południu Nepalu, w połowie drogi między Katmandu a granicą Nepalsko-Indyjską. Jest on znany przede wszystkim z możliwości odbycia w nim Safari na słoniach, bliskiego spotkania z dzikimi zwierzętami oraz miejscowej kultury. Wsiadam w autobus z napisem ,,turizm’’ i jadę 150 kilometrów górsko-wyżynno-nizinnej drogi autobus pokonuje w ponad 6 godzin. Nie jest to wynik rewelacyjny (średnia około 25 km. na godzinę), ale za to widoki rekompensują niewygody. Co chwilę widzę a to rzekę, a to górę, a to wodospad. Wodospady, rzeki, góry… Szczególnie wodospady,…
Pasiupatinath jest jedną z 4 najważniejszych świątyń kultu boga Siwy na świecie. Leży nad rzeką Bagmati, w której odbywają się rytualne obmycia oraz kremacje zwłok. Dotarłem tam korzystając z miejscowego busika za którego zapłaciłem 12.5 rupii w jedną stronę. Przypomnieć trzeba, że 1 zł to około 25 nepalskich rupii czyli jeździ się bardzo tanio. Wysiadłem niedaleko świątyni, a drogę do niej pokazali nam miejscowi mieszkańcy. Do głównego budynku świątyni, gdzie jest umieszczony złoty posąg byka (wyobrażenie boga Siwy) turyści nie mogą wchodzić. Kompleks jest ogromny i generalnie jeśli…
Patan oznacza ,,miasto piękna’’. W przeszłości było ono osobnym miastem, dzisiaj w praktyce stanowi ono integralną część Katmandu. Dojechałem do niego korzystając z mikrobusa miejskiego, który kosztował mnie 25 rupii. Po opłaceniu biletu wstępu, dostałem plakietki, celem przywieszenia ich w widocznym miejscu, tak aby z jednej strony nie żądano odemnie ponownego zakupu biletu, a z drugiej, aby wszyscy sklepikarze, tragarze, rikszasze, naciągacze etc. wiedzieli, że jestem turystami. Miasto powstało w III wieku po Chrystusie. Słynie z produkcji dywanów. Centralną część zajmuje Plac Durbar, a pozostałą część liczne świątynie…
Jak wygląda komunikacja miejska w stolicy Nepalu? Jest to problem bardziej złożony niż komunikacja miejska w Erywaniu. Zacznę od plusów. Komunikacja jest bardzo bardzo tania. Za przejechanie całego miasta a nawet przejazd do innego miasta płaci się średnio około 15 rupii (1 zł zaś to około 22-25 rupii). Niestety wydaje się, że cena jest tutaj jedynym plusem. Co do minusów zaś…Cóż, z mojego punktu widzenia podstawowym problemem jest ustalenie, gdzie co jedzie. Po drugie we wszelkich środkach komunikacji miejskiej jest bardzo ciasno. O ile w Erywaniu w 8…
Słów kilka chcę napisać o potrawach i szerzej o kuchni Nepalu. Jako, że specjalistą nie jestem to ograniczę się do pokazania moich ulubionych dań 🙂 Nepalskie jedzenie jest inne niż polskie. Z natury często jest bardzo ostre. Nie należy z nim przesadzać, gdyż żołądek może odmówić posłuszeństwa. Przede wszystkim jest jednak ZAWSZE świeże i bardzo ładnie podane. A zatem poniżej po kolei to co mnie urzekło w Nepalu. Zaczynając od górnego rogu po lewej stronie galerii mamy: Paratha – “klopsiki” nadziewane serem, podane z sosami (na zdjęciu po…
Najnowsze komentarze