Połowa świata — Isfahan. Część I

Połowa świata znajduje się w Isfahanie. Tak przynajmniej twierdzą jego mieszkańcy. Przez wieki nie było karawany, poselstwa czy armii, która nie chciałaby tutaj dotrzeć. Dziś Isfahan to największe skupisko zabytków w Iranie, największe bazary i najbardziej kosmopolityczna (jak na arabski świat) atmosfera. Nazwę  zawdzięcza słowu sipahi, którym określano żołnierzy strzegących miasta w czasach Partów. Odkrycia archeologiczne świadczą, że Isfahan był osadą zamieszkaną już w okresie paleolitu. Miasto odgrywało istotną rolę w okresie rządów Medów, a także w czasach imperium perskiego. Po podboju arabskim miasto straciło na znaczeniu, aby odrodzić się za rządów Abbasydów w ramach Kalifatu Bagdadu, kiedy to odzyskało status stolicy. W XIII i XIV wieku Isfahan był plądrowany przez Mongołów. Czasy świetności nadeszły dla miasta ponownie w XVI wieku, gdy szach Abbas I Wielki z dynastii Safawidów ustanowił w tym mieście stolicę imperium perskiego. W tamtych czasach było to jedno z największych miast świata, zamieszkane przez ponad milion osób. Funkcjonowały w nim: 163 meczety, 48 szkół religijnych, 1801 sklepów i 263 łaźnie publiczne. Wiele pozostałości tego okresu można zwiedzać do dziś.

Trudno rozpocząć zwiedzanie Isfahanu inaczej niż od najbardziej znanego miejskiego placu. Z naszego hotelu dojście tam zajmuje 15 minut. Plac Imama Homeiniego (Majdan-e Imam Homeini), dawniej Naghsh-i Jahan lub plac Królewski, o wymiarach 512 × 159 m. zbudowany w latach 1590–1595, po przeniesieniu stolicy państwa do Isfahanu przez Abbasa I Wielkiego to jedno z najbardziej niezwykłych miejsc w Iranie. Początkowo miał służyć jedynie jako miejsce ceremonii królewskich i boisko do gry w polo, jednak już w 1602 otoczono go dwupoziomowymi arkadami handlowymi. Dziś wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO jest jednym z najbardziej znanych zabytków Iranu. Plac ma ogromną powierzchnię — ponad 85 tys. metrów kwadratowych. Od północy zamyka go brama Quaisarije, która łączy go ze starym bazarem, gdzie niebawem się wybierzemy. Najpierw jednak ruszamy na przeciwległy skraj placu, do widocznego z oddali meczetu.

Podczas spaceru wchodzimy do jednego z najbardziej niezwykłych irańskich meczetów. Jest nim Masjid-i Imam czyli Meczet Imama. Zbudować go nakazał Szach Abbas I. Budowę ukończono w 1629 roku po 18 latach prac i jest on uważany za jeden z najpiękniejszych meczetów na naszym globie. Wejściem do meczetu jest brama w portalu o wysokości 30 metrów, który z dwóch stron jest strzeżony przez wysokie na 30 metrów minarety. Meczet został ozdobiony zgodnie z zasadami haft rang, czyli siedmiu kolorów. Płytki są zdobione w kolorach: granatowym, żółtym, turkusowym, różowym, zielonym, białym i w kolorze oberżyny.

Wchodzimy do środka i od razu daje się zauważyć dziwne „skrzywienie” budowli w stosunku do placu, do którego przylega. Wyjaśnienie tego zjawiska jest bardzo proste. Plac zbudowano zanim pojawiła się idea wzniesienia meczetu. W konsekwencji, gdy ustawiono qiblę, która wyznacza kierunek Mekki, okazało się, że nie jest możliwe zbudowanie kompleksu, tj. meczetu i placu, symetrycznie. Meczet został zbudowany niejako dwuwarstwowo. Salę modlitewną pokryto kopułą, która jest dwuwarstwowa, a między warstwami znajduje się pusta przestrzeń. Wewnątrz kopuła jest zawieszona na wysokości 38 metrów, a na zewnątrz sięga… 52 metrów! Ten zabieg architektoniczny jest jak najbardziej celowy, zapewnia niesamowitą akustykę. Zresztą często wycieczki irańskie sprawdzają to empirycznie. Turyści, stojąc w centrum, delikatnie klaszczą lub tupią, a echo jest słyszalne w całej budowli.

Opuszczamy meczet Imama i wchodzimy do nieodległego Meczetu Szejka Loft Allaha. Ten wzniesiony w XVII wieku meczet został poświęcony jednemu z najwybitniejszych teologów i pedagogów — Loft Allahowi. Meczet jest niezwykły pod względem architektonicznym. Zarówno minarety jak i kopuła zostały przykryte. Podobnie jak dziedzińce. Wyjaśnieniem tego może być teoria, która mówi, że meczet stanowił w istocie nie tyle miejsce modlitwy otwarte dla wszystkich, co miejsce spotkań kobiet z haremu sułtana. W roku 1603 rozpoczęto przyozdabianie budynku, a efekt trwających 15 lat prac do dziś można oglądać. Budowla, podobnie jak poprzednia, jest nieco zakrzywiona w stosunku do placu. Wąskim korytarzem wchodzimy do sali modlitw, która zamiast, jak to było przyjęte w czasie jej powstawania, mieć kształt kwadratu, została dostosowana do bogato zdobionej świątyni. Zdobienia przykrywają bardzo grube ściany, które muszą podtrzymywać masywną konstrukcję.

Obejrzawszy meczet, przechodzimy na zachodnią część placu Imama. Dokładnie naprzeciw meczetu Szejka Loft Allaha wznosi się Pałac Ali Qapu. Zbudowano go na początku XVII wieku na potrzeby szacha Abbasa, a nazwano ku czci imama Alego. Wchodzimy do pałacu na taras, skąd rozpościera się niesamowity widok na okolicę.

Kilka zdjęć i z placu ruszamy na bazar. Jeden z najbardziej niezwykłych bazarów w Azji Środkowej. Wchodzimy się w labirynt uliczek. Spacer tutaj jest niczym podróż w czasie, bazar ten istnieje setki lat i niewiele zmienił się od tego czasu. Miewał w swej historii lepsze i gorsze czasy. Od roku 1998 jest pod opieką państwa, jako dobro kultury Iranu. Spacerujemy, oglądamy, robimy zdjęcia.

Czas mija bardzo szybko. Znajdujemy miejscową jadłodajnię i delektujemy się jednym z najbardziej znanych irańskich dań — kurczakiem z rożna. 🙂 Kilka zdjęć z naszego spaceru poniżej.

Comments

comments