Poranek. Wygodne ogromne łóżko sprawiło, że kilka godzin snu w zupełności wystarczyło, aby się zregenerować. Kilka minut po 7.00 łapię metro i jadę do centrum. Dziś zwiedzanie zacznę od Góry Zamkowej, która nazywana jest czasami Kisielówką — od imienia ostatniego polskiego wojewody kijowskiego Adama Kisiela. Wchodzę na szczyt schodkami od strony Zjazdu św. Andrzeja. Ciekawostką może być to, że na górze zamkowej… nie ma zamku. Kilka zdjęć i wracam ku jej podnóżom, aby zwiedzić zabytki właśnie tutaj, w Padole, leżące. Celem pierwszym jest cerkiew pod wezwaniem św. Mikołaja Prytyska. Zbudowano ją na przełomie XVII…
Najnowsze komentarze