Wcześnie rano i bardzo zimno. Kilka minut przed 4.00 ruszamy na dworzec autobusowy w Poznaniu. Wysiadamy z taksówki i mamy jeszcze kilka minut do odjazdu PolskiegoBusa do Berlina. Cena biletu: 2 zł za osobę! J Oficjalnie zaczął się kolejny wyjazd! 🙂 Jedziemy do miejsca, które odwiedzić zawsze chcieliśmy, do Meksyku. PolskiBus to niestety nie najwygodniejszy środek transportu. Ciasno, internet nie chce działać. Trzy godziny podróży dłużą się niemiłosiernie. Jak się potem okaże, były to najbardziej niewygodne trzy godziny. Berlin przywitał nas równie chłodno jak poznański dworzec. Wysiadamy na lotnisku Schönefeld kilka…

Wczesna pobudka i śniadanie. Sok pomarańczowy budzi równie skutecznie jak kawa. Warunek oczywiście musi być spełniony taki, że sok musi być świeżo wyciskany. Kilka minut przed 8 rano wyruszamy zwiedzać. Pierwszym celem na dziś jest spacer słynną : Barri Gòtic. Barri Gòtic, czyli w języku katalońskim „dzielnica gotycka” to punkt obowiązkowy dla każdego turysty odwiedzającego Barcelonę. Nie da się zrozumieć tego miasta, nie da się zrozumieć Katalonii, Katalończyków bez wizyty tutaj. W tym miejscu starożytność spotyka się z nowoczesnością, a pomostem dla tego spotkania są wąskie średniowieczne uliczki, które zdobią…

Obiad w Barcelonie zjedliśmy „na szybko”. Niestety pod tym kątem miasto jest dość drogie. Znaleźliśmy jednak bardzo przyzwoity fast food, gdzie za 3 kebaby + frytki (aby było jasne, całość na 2 osoby) zapłaciliśmy niecałe 10 euro. Bardzo przyzwoita cena, a czujemy się wręcz „przejedzeni” – w sumie nie dajemy rady zjeść wszystkiego. Po chwilowym odpoczynku ruszamy zwiedzać. Celem naszym jest słynne wzgórze Tibidabo. Większość turystów, aby dostać się do stacji kolejki linowej, która zabierze ich na szczyt, wybiera słynny niebieski tramwaj. Przejazd kosztuje 7 euro i nie ma…

Wczesna pobudka. Jako jedni z pierwszych jesteśmy na śniadaniu. Nie jest może ono najbardziej różnorodne, ale smaczne i serwowane już od 6.30 rano. Po godzinie zwarci i godowi zmierzamy do stacji metra i po 20 minutach meldujemy się przy Plaça d’Espanya. To jeden z najważniejszych węzłów komunikacyjnych Barcelony, mierzący prawie 200 metrów średnicy plac wytyczony został u zbiegu ważnych szlaków komunikacyjnych miasta – Gran Via de les Corts Catalanes, Avinguda del Paral·lel, Carrer de la Creu Coberta i Carrer de Tarragona. Zbudowano go w roku 1726 na miejscu dawnego miejsca…

Mamy szczęście. Ogromne szczęście! Wylądowaliśmy w Barcelonie po 17.00 w hotelu jesteśmy po 18.30, szybki prysznic i biegiem do miasta! Dlaczego biegiem? Otóż dziś Noc Muzeów, a co za tym idzie, możemy za darmo (gigantyczna oszczędność, nawet 40 euro na jednym obiekcie!) zwiedzać. Wybraliśmy na nasze locum hotel Ibis Cornella. Hotel, jak na 3 gwiazdki, bardzo przyzwoity. Śniadania smaczne, Wi-Fi dobrze działa. Lokalizacja nieco poza centrum miasta, ale przy ostatnim przystanku linii Metra. W 20 minut można dojechać do Plaça d’Espanya, czyli do jednego z węzłów komunikacyjnych Barcelony….

Wczesna pobudka w Sandander. Chcemy jeszcze rano wybrać się na spacer po promenadzie…. o 12 łapiemy za 5 euro autobus na lotnisko i po 20 minutach meldujemy się znów na niewielkim, aczkolwiek bardzo ładnym porcie lotniczym obsługującym Santander. Szybka (aczkolwiek dość archaiczna) kontrola bagażowa (nie mają tutaj taśm i trzeba własnoręcznie kroczyć ze swoim pojemnikiem, do którego wrzucić należy wszelkie drobiazgi większe i mniejsze + komputer, aparat, kamerę… zaraz? Ciężkie to pudło jednak) i czekamy na samolot do Barcelony. Bilet w Ryanair dzięki niezawodnej Biblii Taniego Latania kosztuje nas…

Noc była krótka. Zasnęliśmy przed północą (ech to pakowanie się), a autobus na lotnisko Stansted mieliśmy zakupiony na 4.15 rano. Kochany EasyBus pozwolił za parę groszy dojechać dwóm osobom. Nasz hotel leży jakieś 500 metrów od przystanku autobusu nocnego. Wychodzimy o 3.30, łapiemy autobus. Przemierzamy, siedząc na górze, nocny Londyn, by po kilkunastu minutach wysiąść niedaleko przystanku EasyBusa, skąd odjedziemy na lotnisko. Odnalezienie przystanku nie jest rzeczą najprostszą – na szczęście mamy GPS i dzięki uprzejmości kierowcy busik nie o 4.15, ale o 4.00 zabiera nas na lotnisko. Gdy na…

Tak, tak. W tytule nie ma błędu, ale po kolei. Samolot z Panama City ląduje w Madrycie o godzinie 9.00. Samolot do Berlina mamy o 16.15. Oznacza to, że trochę czasu na zwiedzenie stolicy Hiszpanii zostaje. Niemniej… raczej teoretycznie. Wysiadanie z samolotu (ponad 300 pasażerów), odprawa paszportowa (jednak wracamy z poza Unii Europejskiej) i zwyczajne „ogarnięcie się” zajmuje prawie 2 godziny. O 11 łapiemy metro do centrum miasta i przed 12.00 wychodzimy w sercu stolicy Hiszpanii. Mamy 2 godziny. Cel pierwszy: Pałac Królewski. Palacio Real to prawdziwy kolos….

Wczesna pobudka, bardzo wczesna. Fakt, że niedługo trzeba będzie wrócić do Polski sprawia, że jakoś człowiek chce nacieszyć się jak najbardziej, jak najpełniej, każdą chwilą w Barcelonie. Autobus do Tossa de Mar kosztuje 12 euro. Startuję ze stacji Estacio del Nord w Barcelonie. W Tossa de Mar sprawa jest już prosta, dworzec autobusowy jest jeden. Na miejscu jestem przed godziną 10:00. Docieram pod adres Av. del Pelegrí, 5 – 13. Mieści się tam całkiem nieźle zachowana rzymska Turissa, zwana też Els Ametllers. Pozostałości zostały odkryte w 1914 roku, przez…

Wstałem jak zwykle bardzo wcześnie. Śniadanie dość skromne, ale wypiłem mnóstwo herbaty. Ot taka hinduska sztuczka, aby zabić pragnienie i odczucie upału. Po 8 wychodzę z hostelu. Trochę późno, ale tramwaj, który mnie dzisiaj interesuje zaczyna kursować od godziny 10.00. Ów pojazd kursuje na Tibidabo czyli na najwyższy szczyt otaczających Barcelonę gór Collserola. Wzgórze ma wysokość 512 m. n. p. m. Słów kilka o samym tramwaju. Trwamwaj kursuje od roku 1901 i obecnie korzystają z niego niemal wyłącznie turyści. Wjeżdżamy na górę i wysiadamy Estació de Plaça doctor Andreu. Na…