Pobudka bardzo wcześnie. Śniadanie w hotelu i można jeszcze wybrać się na krótki spacer rzucić okiem na Statuę Wolności. Następnie metrem do stacji kolejowej i pociąg zabiera mnie na lotnisko Liberty, gdzie będzie trzeba kilka godzin poczekać na samolot do Frankfurtu. W sumie mógłbym jeszcze trochę pozwiedzać, ale na lotnisku w USA nigdy nie wiadomo ile potrwa kontrola bezpieczeństwa. Okazuje się, że idzie wyjątkowo szybko i sprawnie. Ku mojemu zdziwieniu o nic nie pytają tym razem na wylocie, jedynie krótki rzut oka na paszport. Fajnie ☺ Strażnik graniczny…
Jeszcze tylko dwa dni w Nowym Jorku, a tak wiele zostało do zobaczenia. Pierwsze kroki w tej części poznawania miasta kieruję do miejsca, które 11 września 2001 roku na stałe weszło do świadomości i historii świata. W miejscu, gdzie stały wieże World Trade Center obecnie mieści się National September 11 Memorial & Museum. Kompleks ten zaprojektował izraelski architekt Michael Arad. W miejscu, gdzie wznosiły się dwie wieże obecnie znajdują się dwa baseny z wodą, która swobodnie spada w otchłań. Wokół basenów, na wykonanych z brązu płytach, wygrawerowane są…
Posilony i ogrzany ruszamy zwiedzać kolejne partie miasta. Wchodzimy do dzielnicy Lower East Side. Celem pierwszym jest fragment dzielnicy nazywany „Małą Italią”. Historia tej „mini dzielnicy” sięga początków XIX wieku, kiedy zaczęli napływać tutaj Włosi. Żyli oni w ogromnym ścisku a mieszkali w domach czynszowych. Do części pomieszczeń, które zlokalizowane były na niższych piętrach nigdy nie docierało światło słoneczne. W sumie w warunkach braku higieny i światła słonecznego mieszkało ponad 40 tysięcy ludzi. Większośc z nich zajmowała w sumie zaledwie… 17 bardzo dużych domów czynszowych. Obecnie Little Italy…
Obiad skonsumowany. Pora ruszać w dalszą eksplorację. Cel pierwszy to St. Mark’s in the Browery Church. Jest to jeden z najstarszych kościołów w Nowym Jorku. Zbudowano go w roku 1799. Wzniesiono go na bazie starszej bo pochodzącej z roku 1660 świątyni. Pierwotna świątynia została zbudowana przez lokalnego farmera, który został pochowany pod posadzką kościoła (podobnie jak jego synowie, wnukowie, prawnukowie… i kilka kolejnych pokoleń). Kościół zasłynął w światowej prasie w roku 1878. Miało tutaj wówczas miejsce zdarzenie, które poruszyło (dzięki odpowiedniemu naświetleniu przez prasę światową) dziesiątki tysięcy ludzi….
Udało się szczęśliwie wrócić do Nowego Jorku. Autobus punktualnie o 4.50 rano dojechał na miejsce. Zimno. Całodobowy McDonald pozawala się ogrzać i napić się kawy. Po naładowaniu akumulatorów termicznych podjechać do hotelu, zostawiam rzeczy (zameldować się nie mogę bo tak wcześnie to ludzie nawet na śniadania nie schodzą! ☺) i ruszam zwiedzać miasto. Hotel mieści się poza Manhattanem. Cóż, też ciekawa okolica, ale nie ma czasu na jej zwiedzanie bo chcę skupić się na dzielnicy, która jest pomijana przez turystów. Wydaj się pozornie bowiem nieciekawa – wręcz niebezpieczna…
Wizyta w amerykańskiej stolicy jest bardzo krótka – zaledwie 48 godzin. Ostatnie popołudnie. Autobus do Nowego Jorku odjeżdża o 23.59. Trzeba je jak najlepiej wykorzystać. Spod Monumentu Waszyngtona ruszam obejrzeć pomnik poświęcony żołnierzom, którzy zginęli w czasie II wojny światowej (National World War II Memorial). Poświęcono go wszystkim Amerykanom, którzy zginęli w czasie największego konfliktu zbrojnego XX wieku. Składa się on z 56 filarów i pary łuków, otaczających plac z fontanną w centrum. Od chwili otwarcia w 2004 roku jest jedną z najczęściej odwiedzanych atrakcji miasta. Co roku…
Pogoda nie sprzyja chodzeniu po powietrzu. Bardzo zimno a do tego porywisty wiatr. Temperatura odczuwalna to około minus 20 stopni (oficjalnie). Na szczęście darmowe muza w Waszyngtonie to prawdziwy raj dla miłośnika historii i nie tylko. Cel pierwszy – Narodowe Muzeum Historii Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. Instytucja jest ogromna. Zebrano tutaj eksponaty prezentujące historię kraju od czasów pojawienia się tutaj Brytyjczyków. Największe wrażenie na Amerykanach (i najbardziej przez nich jest oblegana) robi ekspozycja gdzie jest prezentowana oryginalna Flaga USA. Turyści jakoś nie „czują” tak silnego przywiązania do tego…
Wyjazd do stolicy USA to dosłownie 2 dni intensywnego zwiedzania. Kluczem było zatem odpowiednie zaplanowanie całości. Zegar biologiczny nadal zapewnia pewien handicap i bez problemu budzę się o 5 miejscowego czasu. Bardzo fajnie. Kawa, coś na śniadanie i jeszcze przed wschodem słońca siedzę w metrze, które wiezie mnie do przystanku Union Station. W końcu można ruszyć zwiedzić budynek kongresu, który wczoraj tak kusił! Ruszamy na zwiedzanie Kapitolu, który leży na Capitol Hill. Drobna uwaga na wstępie. Jeśli chce się wejść do środka i obejrzeć (nie ma zbyt dużo…
Pobudka wcześnie rano. Szukanie taniego śniadania i o 10.30 autobus do Waszyngtonu. „Przystanek autobusowy”, jeśli można użyć takiego terminu, nie jest najlepiej oznaczony, ale metoda „podążania za tłumem z walizkami” się sprawdza. Jadę linią MegaBus. Warto powiedzieć kilka słów więcej o tym przewoźniku. Jeśli mamy czas, aby wcześniej zaplanować wyjazd trudno o tańszy środek transportu po USA. Linie te charakteryzują się tym, że pierwsze bilety na każdy autobus kosztują 1 dolara (właściwie pół dolara + 50 centów opłaty rezerwacyjnej). Tyle właśnie zapłaciłem za swój bilet. Autobus jest wygodny,…
Pobudka wcześnie rano. Dziś ostatni dzień w tej części wyjazdu w Nowym Jorku. Jutro ruszamy do Waszyngtonu. Trzeba zatem jak najlepiej wykorzystać ten dzień. Plan na dziś: Zwiedzić Upper Midtown. Trudno wyobrazić sobie innego punktu startowego (nie tylko z uwagi na to, że kilka stacji metra jest w okolicy) jak słynna Saint Patrick Cathedral. Paradoksalne jest to, że początkowo wcale nie chciano budować tutaj żadnej świątyni. W połowie XIX wieku w planach zagospodarowania przestrzennego, Kościół postulował utworzenie tutaj cmentarza. Nie zgodziła się na to miejscowa społeczność. W takiej…
Najnowsze komentarze