Wysiedliśmy na dworcu autobusowym w La Paz i… tutaj miłe zaskoczenie. Hotel, który udało nam się wcześniej zarezerwować, znajduje się zaledwie kilkanaście metrów w linii prostej od dworca. W „linii prostej” zaś jest tutaj wyrażeniem kluczowym. Chyba nigdzie człowiek tak bardzo nie doświadcza brutalnego znaczenia tej zbitki dwóch słów jak w tym boliwijskim mieście. Dlaczego? Otóż La Paz słynie w świecie jako miasto ogromnych różnic w wysokości. Niektóre ulice są tak strome, że trzeba po nich się niemal wspinać. Zwiedzanie wymaga albo korzystania z taksówek, albo żelaznej wręcz kondycji fizycznej. Z…